Foczki i Morsy! Dzięki naszemu morsowaniu można pomóc!
Serdecznie zapraszamy 18 stycznia 2019r. na wspólną kąpiel wszystkich MORSÓW i FOCZEK i osób chcących zażyć po raz pierwszy zimnej kąpieli lub zobaczyć to na żywo. Wydarzenie odbędzie się na plaży w Licheniu.
Cel bardzo szczytny dla Michaliny dzielnej młodej dziewczyny- STRAŻACZKI, która zawsze niosła pomoc potrzebującym.
Zapraszamy na finałowe wejście do wody o godz. 18:00
Razem pomożemy Michalinie zrealizować marzenia.
Przed wejściem do wody każdy Mors wrzuci do puszki pieniążek na rehabilitację Michaliny.
Morsy, które chcą pomóc mogą zgłaszać się do naszego Zarządu.
Pamiętajcie, że zabieramy dobry nastrój, pozytywną energię i pieniążek do puszki
PLAN WYDARZEŃ
17:30 – zbiórka I przeliczenie osób wchodzących do wody
17:40 – rozpoczęcie rozgrzewki
17:55 – wspólna fotografia
18:00 – wejście do wody przy rytmach super muzyki
Po wyjściu na MORSÓW i FOCZKI będą czekały: gorąca herbata, grochówka i ognisko.
SZCZEGÓŁOWE INFORMACJE NA FACEBOOKU WYDARZENIA AKCJA DLA MICHALINY
FACEBOOK WYDARZENIA POMAGANIE PRZEZ MORSOWANIE
Michalina ma 17 lat i od dziecka związana jest z licheńską strażą oraz boiskiem piłkarskim. Choć jest młodą dziewczyną to w swoim życiu zdążyła zrobić już wiele dobrego dla innych. Kocha straż, która jest jej pasją i w której spędza niemal cały swój wolny czas. Działając w Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej Michalina nie tylko przygotowywała się do tego, aby w przyszłości jeździć na akcje i ratować życie innym, ale również dzieliła się z innymi już zdobytą wiedzą i umiejętnościami na przykład z udzielania pierwszej pomocy. Brała także udział w różnych akcjach dobroczynnych, a także włączała się w wiele działań na rzecz licheńskiej społeczności. Można by długo wymieniać. Poza strażą, Michalina kocha piłkę nożną, co zaprowadziło ją do klubu piłkarstwa kobiecego w konińskim Medyku. Każdego dnia ostro trenowała, podnosząc swoje umiejętności. Trudno o bardziej aktywną postawę i pasje, które nie ma co ukrywać – wymagają zdrowia i sprawności.
Ostatni dzień wakacji Miśka poświęcała pomagając w organizacji kolejnego dużego wydarzenia w Licheniu – tym razem dla innych młodych strażaków z całej Polski. Niestety tego dnia wydarzył się wypadek, który zaważył na jej przyszłości i zdrowiu. Na krótką przerwę obiadową wybrała się na skuterze z kolegą, gdy nagle na drogę wyjechał ciągnik. Nie mieli jak uniknąć zderzenia. Michalina zahaczyła o tur przy ciągniku, który niemal urwał jej nogę na wysokości kolana. Uraz był potężny, ale Michalina miała dużo szczęścia trafiając w konińskim szpitalu na młodego, ambitnego chirurga, który przez wiele następnych godzin walczył o jej nogę. Jednak to był dopiero początek drogi i walki o powrót do zdrowia. Jeszcze przez wiele następnych tygodni istniało ryzyko komplikacji i konieczności amputacji. Na szczęście Michalina jest silną dziewczyną, która się nie poddaje. Kolejne dwa miesiące spędziła w szpitalu, poddawana kolejnym zabiegom i leczeniu. Obecnie Michalina przebywa w domu, jednak tak poważne uszkodzenie nogi wymaga wielomiesięcznej rehabilitacji u specjalistów z dużym doświadczeniem przy tak skomplikowanych urazach. W związku z tym Michalina musi być poddawana codziennej rehabilitacji w specjalistycznych ośrodkach, które generują duże koszty. Żeby Michalina mogła wrócić do sprawności, konieczna jest nie tylko rehabilitacja, ale również kolejne operacje w tym usunięcia zrostów, które powstały po operacji, a w dalszej kolejności usunięcie śrub i odbudowanie więzadła. Całkowity koszt leczenia jest trudny do oszacowania, jednak wiadomo, że najbliższy i najpilniejszy zabieg jakiemu Michalina musi być poddana w klinice w Warszawie, to operacja usunięcia zrostów i dalsza rehabilitacja. Potrzebne jest na to co najmniej 15 000 zł.